Podpalenie ciężarówki i dźwigu w Bierzglinku – dwóch młodych podejrzanych

Na skutek podpalenia doszło do wybuchu pożaru, który niespodziewanie oświetlił nockę w małym miejscowości Bierzglinek, położonym blisko Wrześni, w Wielkopolskim okręgu. W ciemne godziny nocne, ogień z łuną nad jednym z miejscowych ulic obudził spokojnych mieszkańców. Źródłem płomieni były dwa duże pojazdy – dźwig i ciężarówka, które uległy zniszczeniu. Od razu było jasne, że nie jest to zbieg okoliczności. W tej sprawie postawiono zarzuty dwóm młodym mężczyzna – 18-latkowi i 20-latkowi. Szkody wynikłe z ich działań są olbrzymie.

Całe zajście miało miejsce w nocy 5 grudnia na ulicy Bukowej w Bierzglinku. Na miejsce interweniowała straż pożarna, która próbowała ugasić płonące pojazdy – ciężarówkę marki Scania oraz dźwig produkcji Hydros. Po przybyciu do miejsca zdarzenia stwierdzono również, że doszło do spalenia 15 opon samochodowych.

Właściciel pojazdów sam oszacował straty na sumę 110 tys. złotych. Do prowadzenia dochodzenia została skierowana grupa śledcza, wspomagana przez technika kryminalistyki. Pierwsze ślady znalezione na miejscu wypadku sugerowały, że pożar był efektem celowej akcji, a nie niekontrolowanej reakcji samozapłonu – relacjonuje Adam Wojciński, rzecznik prasowy policji we Wrześni.