Szokujące wiadomości dotyczące planowanych masowych zwolnień w Poczcie Polskiej stały się tematem przewijającym się przez media kilka dni temu, co spowodowało zaniepokojenie pracowników. Na początku roku pojawiły się doniesienia o możliwości upadłości firmy. Z powodu obecnych trudności i propozycji zarządu, strajk ostrzegawczy został zapowiedziany przez związkowców.
Związek Zawodowy Pracowników Poczty Polskiej ogłosił na swoich stronach społecznościowych spotkanie z kierownictwem firmy, które miało miejsce w czwartek, 18 kwietnia. Jednak efekty tych rozmów były dla wszystkich zaskoczeniem.
Kryzys w Poczcie Polskiej przybiera na sile
Informacje na temat kondycji Poczty Polskiej od jakiegoś czasu nie są szczególnie pozytywne. Pod koniec stycznia pojawiły się doniesienia, że firmie grozi upadłość. Według informacji podanych przez „Rzeczpospolitą”, firma miała straty rzędu 787 mln zł w 2023 roku. W wyniku tych problemów zatrzymano wszelkie inwestycje i zatrudnianie nowych pracowników.
Dodatkowo, problemy finansowe i strukturalne utrudniły znalezienie kandydata na stanowisko nowego prezesa. W końcu, zostało ono objęte przez Sebastiana Mikosza. Jednak sytuacja Poczty Polskiej nadal jest złożona, a pojawiły się informacje o planowanych zwolnieniach masowych tysięcy pracowników firmy.
W obliczu niepokojącej sytuacji, przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Poczty spotkali się z zarządem firmy w czwartek, 18 kwietnia. Niestety, wyniki rozmów okazały się szokujące i związkowcy zapowiedzieli kontrreakcję.
Poczta Polska na krawędzi. Związkowcy grożą strajkiem
„No jeszcze nigdy w historii działania związku zawodowego w Poczcie Polskiej nie spotkaliśmy się z tak niezrozumiałą propozycją jak ta, która została przedstawiona nam ostatnio” – napisano w wspólnym liście organizacji związkowych działających w firmie, który został opublikowany na Facebooku.