Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w zeszły weekend w Bydgoszczy. 16-latek wracający z imprezy wraz ze znajomymi stracił życie. Nastolatek został porażony prądem z sieci trakcyjnej.
Nastolatek został porażony prądem na bocznicy
W nocy z 11 grudnia (piątek) na 12 grudnia (sobota) grupa nastolatków wracała z imprezy. W drodze powrotnej do domów przechodzili oni przez bocznicę kolejową znajdującą się przy ulicy Gajowej w Bydgoszczy. Bocznica nie jest ogrodzona, aczkolwiek wokół niej i na samym jej terenie znajduje się wiele znaków ostrzegawczych. Stoją tam też stare, niekursujące już lokomotywy. Trakcja jednak jest ciągle podłączona do linii wysokiego napięcia.
Dzieciaki postanowiły wspiąć się na jedną z niedziałających lokomotyw. 16-letni Patryk był jednym z pierwszych osób, które znalazły się na górze. Postanowił więc pomóc swojemu kuzynowi również wspiąć się na lokomotywę. Niestety Patryk stracił równowagę i chciał się ratować przed upadkiem. W tym celu złapał się sieci trakcyjnej. W tym właśnie momencie nastolatek został porażony prądem o wysokim napięciu.
Ratunek dla 16-letniego Patryka z Bydgoszczy
Pomimo tego, że grupa nastolatków wracała z imprezy, żaden z nich nie stracił głowy. Koledzy 16-letniego Patryka i jego kuzyna natychmiast wezwali na miejsce zdarzenia odpowiednie służby. Niestety straż pożarna oraz ratownicy medyczni nie byli już w stanie pomóc nastolatkowi, który został porażony prądem. Zmarł on na miejscu zdarzenia.
Jego 17-letni kuzyn trafił z niewielkimi obrażeniami do szpitala. Drugi nastolatek został poparzony prądem wyłącznie w rękę. Życie i zdrowie 17-letniego kuzyna poparzonego prądem nastolatka nie jest zagrożone.
Na bydgoskiej bocznicy przeprowadzono już czynności mające ustalić przyczyny tego śmiertelnego wypadku. Prokuratura postanowiła sprawdzić także, czy teren bocznicy przy ulicy Gajowej w Bydgoszczy jest odpowiednio zabezpieczony.